Mistrzostwa Europy 2007

Aaa, to może i dobre rozwiązanie, ale szkoda, że tak niekorzystne dla nas.
A mecz... KA-TA-STROFA!! Finowie zagrali fantastycznie, obrony, ataki.. jeszcze niedawno to Polacy tak śmigali po boisku Smutny

Nie rozumiem co się z nimi dzieje... Dwa pierwsze sety wyrównana walka, nawet prowadzili dwoma-trzema (bodajże) punktami i co? Porażka.. Łzy w oczach Pawła Zagumnego mówiły wszystko.. Jest źle i chyba nikt do końca nie wie czemu (bo w przeciwieństwie do pana Babiarza nie uważam żeby zawiniło przygotowanie czy błędy trenera Lozano..).

Ja również sądzę, ze wina nie lezy po stronie naszego trenera. Coś siedzi w psychice chłopaków. ja nie chce tu nikogo oceniać, bo nie znam dokładnie sytuacji, ale odnoszę dziwne wrażenie, że to, co dzieje się w naszej kadrze poniekąd odnosi się do afery związanej z Mariuszem

Wytworzyła się wokół tego wszystkiego chora sytuacja i może dlatego? A może Łukasz Żygadło powinien spróbowac swoich sił? Sądzę, ze Lozano mógłby dac mu chociaż małą szansę... takie jest moje zdanie, ale nie mi tu oceniać...
Żal chłopaków, bo widac jak wiele siły włozyli w te ME... Porażki bolą, nas kibiców także. Ale co zrobić? Chyba tylko wierzyć, ze już jutro będzie lepiej Wesoly

Też uważam, że cała ta sytuacja z Mariuszem źle się na nich odbiła. Brak kapitana też ma jakieś znaczenie, Piotrek był kimś więcej niż tylko zawodnikiem. Był zawsze, jedyny gracz, którego urazy omijały.. a tu jeden skok i nie ma Piotrka na ważnej imprezie Smutny

Boję się, że teraz na wszystkich forach siatkarskich podniosą się lamenty, że trzeba zwolnić Lozano, bo to Jego wina, że trzeba było wziąść Krzyśka Ignaczaka, to byśmy wygrali i byłoby pięknie, a tak jest Gacek i .. klops. Jakby jeden Piotrek był winny... Libero to rzeczywiście strasznie niewdzięczna pozycja

Chłopaków bardzo żal, ale jeden przegrany turniej nic nie oznacza. Celem są igrzyska. Dziś jest źle, nic nam się nie udaje, jutro uda się wszystko i w najważniejszym momencie powróci ta wielka POLSKA Wesoly

Ja też najbardziej boję się tego, ze teraz będzie niezła nagonka na Polaków. Nie chcę ich bronić w żadnym wypadku, ale próbuję zrozumieć. Oni też cierpią z powodu tych porażek. Tak naprawdę im jest o wiele ciężej, bo poza zmartwieniami muszą wyjść na boisko i grać! A wiedzą, ze ciąży na nich ogromna presja. Teraz muszą grać ze świadomością, że nie zdobedą medalu. Będzie im jeszcze ciężej. ME to nie koniec świata. Najważniejszy cel przed nami.. IO! I tam pokażemy na co naprawdę nas stać!

Śpiewać "Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało" raczej nie będziemy, bo się niestety stało - nie tak miało być. Ale było, minęło, teraz walczymy o honor, będzie ciężko, to jest pewne, bo z chłopaków uszło powietrze i główna motywacja - medal. Ale może trzeba im przypomnieć, że jeszcze jest szansa, minimalna, prawie znikoma, ale jest i nie warto się poddać tylko trzeba walczyć.. a może się uda, może komuś podwinie się noga i to do nas uśmiechnie się los. Co do nagonki... w tym sezonie sama straciłam optymizm, który miałam podczas MŚ i wszystkich innych imprez. Ale dzisiaj, właśnie po tej porażce zaczyna powracać, może to dobry znak Mruga

Nie wyobrażam sobie kadry bez naszego Raula, to Jemu zawdzięczamy wszystkie sukcesy, każdy wygrany mecz, porażki są wpisane w życie zawodników, trzeba sobie z nimi poradzić i grać dalej, inaczej to nie miałoby sensu. A Polska jeszcze zabłyśnie Wesoly

Polska kocha Raula, a Raul kocha Polskę! Nie opuściłby nas w takiej chwili. I wierzę, ze PZPS przedłuży z nim konkrakt na kolejne lata Wesoly

Jak nie.. to zbieramy ekipę i blokujemy drogi xD Raul musi zostać, bez niego nie ma Reprezentacji, a bez Reprezentacji nie ma siatkówki, a bez siatkówki nie ma NAS! O! xD

Dzis pierwszy raz płakałam.Ale nie dlatego,ze przegralismy ani dlatego ze medal konkretnie sie od nas oddalił(ależ delikatnie to ujełam!).Ryczałam bo żal mi było na to wszystko patrzeć.Przykry widok patrzec na Zagumnego.Dobijały mnie komentarze dziennikarzy.Owszem zgadzam sie,brak Piotra widać.Podobnie jak Mariusza.Ale to,ze nie pojechali nie jest glownym powodem klopotow naszych chlopakow.Druga sprawa,jak oni muszą sie czuć!Jak czuje sie Piotr zostając w Polsce w momencie kiedy zespol tak go potrzebuje.Media jeszcze to potęgują!Szlag czlowieka trafia!
Lozano zostanie,nie wierze zeby po takich sukcesach,przez jedne Mistrzostwa mu podziekowano.Kto inny moze go zastąpić?!?!
Boli to co sie dzieje.Wkurza mnie ze sprawy,ktore powinny zostac w druzynie dostaly sie do mediow.Uwierzcie,"pojadą" po naszej reprezentacji.Az sie boje jutrzejszych tytułów...
Co cieszy to szansa dla Kurka.To chlopak ktoremu kibicuje z calego serducha!Moze za duzo nie pokazal ale wyszedl na boisko,daje mu sie szanse "ogrania" i zdobycia doswiadczenia.Z przyjemnoscia ogladalam tez Winiarskiego.Tak jak mowili komentatorzy,az milo patrzec na taką gre.
Podsumowując,szkoda.Zle sie stalo ze nie wyszedl nam ten turniej.Ale mowi sie trudno.Przed nami jeszcze troche gry i moze wtedy,na luzie,pojdzie nam lepiej.Nie moge sie doczekac kiedy zobacze naszych siatkarzy na klubowych parkietach.A ze w dorobku reprezentacji zabraknie Mistrzostwa Europy?Bywa...

buziaki:)

Dwa lata temu po ME dziennikarze nie zostawili na chłopakach suchej nitki, wszędzie pisano, że ta drużyna nic nie osiągnie, zagraniczny trener nic nie jest wart itd. A rok później same wiemy co się stało Wesoly

Może teraz też tak będzie, może nasza kadra źle gra na ME, żeby potem w swoim mistrzowskim stylu zgarnąć wszystkie trofea? Wesoly

Madzialena - oby to, co napisałaś miało odzwierciedlenie w rzeczywistości Wesoly

Cudownie by było pokazać wszystkim nasz prawdziwy charakter i wolę walki! Irytuje mnie to, że podczas porażek połowa ludzi odwraca sie od Orzełków. Jednak, gdy Polacy zaczynają wygrywać to te osoby jak pierwsze biegną z gratulacjami i słowami "wiedziałem, że sie uda". Nienawidzę takiego zachowania, nie cierpię tzw. sezonowych kibiców. Prawdziwy kibic kieruje się słowami "dumni po zwycięstwie, wierni po porażce" i jest zawsze ze swoją drużyną. Nawet wtedy, gdy jej nie idzie... Zwłaszcza wtedy!

Zielona - mi również puściły nerwy i zaszkliły mi sie oczy. Było mi ich żal, nie mogłam patrzeć na tę niemoc. Inaczej tego nazwać nie potrafię. Chcieli, ale... nie mogli. Próbowali, ale.. nie udało się. Jeszcze przed ME Łukasz Kadziewicz powiedział, że dadzą z siebie wszystko i zdobędą medal, chociażby dlatego, by podziękować kibicom.. Dlatego by ci wspaniali kibice znów zawitali na Okęciu i przywitali ich okrzykami jak w grudniu zeszłego roku. Z łzami szczęścia w oczach... Niestety, teraz te łzy będą symbolizowały smutek i niedosyt. Ale będą by pokazać naszym wspaniałym Orzełkom, że ci prawdziwi kibice zawsze będą z nimi na dobre i na złe. Porażka boli, ale my wierzymy, że kiedyś będzie lepiej... Że uda sie Polakom zdobyć świata szczyt! Wesoly

Tak.. dzisiaj "wiedziałem, że tak będzie, cieniasy, nie potrafią grać, trener bez honoru, koniec reprezentacji" - takie stwierdzenia znalazłam na jednym ze znanych portali informacyjnych. Mnie też czasem irytuje tak słaba gra, Madzia sama może przyznać, że momentami brakuje mi cierpliwości do tego wszystkiego, nie darzę sympatią wszystkich zawodników z Repy, ale jak widzę, że się starają i nawet jak przegrają, to trudno! Zdarzyło się, ale może być lepiej! Siatkówka to nie np. boks, w którym jeden nokaut może zadecydować o zakończeniu kariery. Dzisiaj sam Lozano wziął na siebie tą porażkę, On decydował kto pojedzie, Jego wybory "zawiniły". Tylko co może zrobić trener w czasie imprezy, jeśli atakujący, który tydzień wcześniej na turnieju grał dobrze teraz nie może skończyć najłatwiejszego ataku! Drugi również ma z tym kłopoty, reszta chłopaków dwoi się i troi, ale nie są w stanie grać na kilku pozycjach. Dzisiaj dosłownie szczęka mi opadała jak patrzyłam na Michała Bąkiewicza, który w jednej akcji najpierw przyjmował piłkę, aby zaraz potem spróbować zaatakować lub chociaż przebić na drugą stronę, a jeśli trafił na blok to jeszcze asekurował i cała akcja zaczynała się od początku!
W grudniu byłam z tym tłumem kibiców na Okęciu, razem z tą wielką grupą krzyczałam, płakałam, śpiewałam "We are the champions". Tak samo było na warszawskiej Starówce, podczas finału i podczas powitania "Sreberek". Tym razem na lotnisko napewno nie pojadę, ale tylko dlatego, że widząc smutną twarz Łukasza Kadziewicza i innych chłopaków sama mogłabym się rozpłakać, a to nie byłoby wskazane Jezyk

Wiedziałam, ze tak będzie. Już się zaczęło.. Nagonka na trenera... "Polska dla Polaków, Nie chcemy Lozano!"... post z jednego forum internetowego... Ludzie, czy Was do końca pogrzało?! Przepraszam, ale denerwuje mnie coś takiego! Po MŚ Lozano był najlepszy pod słońcem, wspaniały, kochany i w ogóle... A teraz po kilku porażkach niech ucieka? Kto zrobił tyle dla naszej reprezentacji? kto wprowadził ją na wyżyny? No kto? Raul Lozano! Tak, nie bójmy się tego powiedzieć. A teraz przez jedną "wpadkę" chcecie go przekreślić? Takim gadaniem pokazujecie, ile to wsyztsko dla Was znaczy:/ A nie znaczy nic... Przegrane nie są winą Lozano... Albo inaczej... Nie tylko jego winą. Zarówno zawodnicy, jak i cały sztab szkoleniowy przyczynili się do wyników rewprezentacji. i nie można zrzucić winy na Raula. Fakt, przyznał się dziś, ze to jego wina. Ale co miał zrobic? Jego zadaniem było jak najlepsze przygotowanie drużyny do ME, nie powiodło się. Jednak nasi zawodnicy również są za to odpowiedzialni. To oni wychodzą na boisko i grają, a trener tylko nimi "dyryguje" i podpowiada. Metody te zadziałały na MŚ, ale niestety na ME już nie.. Może coś jest nie tak? Czegoś brakuje? Tego nie wiem. Wiem tylko jedno. Nie przekreślajcie Lozano, bo jeśli on odejdzie to dopiero będzie tragedia... Lozano musi zostać! Właśnie teraz jest potzrebny naszej reprezentacji jak nigdy wcześniej! Raul, jesteśmy z Tobą Wesoly

Niestety, za każdym razem tak jest. Początki były trudne, żelazne zasady Raula też były krytykowane, każda decyzja jest zła dla jakiejś grupy kibiców - bo Gacek a nie Igła, bo za późno zmiany, bo za wcześnie zmiany, bo nie taki wynik, bo miał być medal, bo trener nie mówi jasno, że drużyna jedzie by stanąć na podium. Ale jak czytam po raz kolejny.. bo po LŚ takie same komentarze były, po ME dwa lata temu też, że trener musi odejść bo się nie nadaje, albo co gorsza, bo jest zza granicy(!!) to się zastanawiam czy piszą to ludzie normalni.. czy tylko chcą powkurzać głupim komentarzem prawdziwych kibiców, a sami tak naprawdę nie mają pojęcia o co chodzi i o czym piszą.
Lozano w jednym z wywiadów po meczu z Finlandią powiedział, że jeśli zwiazek chce Go zwolnić, to musi mu zapłacić za zerwanie kontraktu. Dla wielu znaczy to tylko jedno - materialista, liczy się tylko kasa, zero honoru. A ja to odbieram inaczej - muszą zerwać z nim kontrakt i zapłacić, bo On nie chce odejść, chce dalej walczyć i się nie poddawać!! I za to Go podziwiam. Na zawsze z Raulem i Jego podopiecznymi Mruga

Znalazlam gdzies rewelacyjne dane na temat naszej kadry a konkretnie jej sukcesow.Otoż najwieksze sukcesy naszych siatkarzy to

Złoty medal za 1. miejsce w MŚ 1974
Złoty medal za 1. miejsce w LIO 1976
Srebrny medal za 2. miejsce w PŚ 1965
Brązowy medal za 3. miejsce w ME 1967
Srebrny medal za 2. miejsce w ME 1975
Srebrny medal za 2. miejsce w ME 1977
Srebrny medal za 2. miejsce w ME 1979
Srebrny medal za 2. miejsce w ME 1981
Srebrny medal za 2. miejsce w ME 1983
Srebrny medal za 2. miejsce w MŚ 2006

Jak latwo zauwazyc Lozano dostarczyl nam przezyc ktore znali kibice siatkówki wiele lat temu.Z calym szacunkiem do poprzednich szkoleniowców,jemu udało sie coś nieprawdopodobnego!Nie wyobrazam sobie sytuacji,w ktorej zmieni sie nasz trener.Bo Lozano jest NASZ,bez wzgledu na pochodzenie traktowany byl jak Polak(nawiązując do wypowiedzi Polska dla Polakow) i dla prawdziwych kibicow Polakiem zostanie.Zreszta sam Lozano powiedzial,ze nie boi sie ze go zwolnia bo słono zapłacą za zerwanie umowy:)
W nosie mam pseudokibicow.Mam nadzieje,ze chlopaki tez.Oni przeciez wiedza ilu PRAWDZIWYCH kibicow ma nasza reprezentacja:)

Głowy do góry i brawa dla siatkarzy i calego sztabu szkoleniowego.I tak są naszymi sreberkami! Wesoly

buźka

Zielona, świetnie to ujęłaś Wesoly

My KIBICE zawsze będziemy z naszymi Sreberkami, tak! Nikt nie dał nam tyle szczęścia, co oni z Raulem Lozano na czele. Wiele lat czekaliśmy na medale, aż w końcu udało się. Dzięki wysokiemu, niebieskookiemu blondynowi Wesoly

Raul jest NASZ i nigdzie go nie oddamy! A dziś znowu trzymamy kciuki za chłopaków i liczymy na siódme zwycięstwo z rzędu nad reprezentacją Martina Stoeva Wesoly